9 marca 2010

Kupczyk zremisował z Krakbetem

Dwaj faworyci rozgrywek już w 2. kolejce stracili punkty! Kupczyk zremisował z Krakbetem 5:5. Już w drugiej kolejce doszło do pojedynku dwóch finalistów rozgrywek krakowskiej Ekstraklasy z ubiegłego sezonu. Jak na dwóch faworytów ligi przystało, spotkanie stało na wysokim poziomie, a losy końcowego wyniku rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach.

Kupczyk Kraków - Clearex Chorzów

Kupczyk Darkomp - Krakbet
5 : 5 (2 : 3)

bramki dla Kupczyka: Czech, Filipczak, Kossak, Słupek (2)
bramki dla Krakbetu: K.Marzec, Dąbrowski, Nocoń, Brak, A.Pater

skład Kupczyka: Augustyn, Smagowicz - Zagata, Filipczak, Kossak, Jamróz, Czech, Badoń, Słupek, Mączyński, Salamon, Zając
skład Krakbetu: Machlowski, Dworzecki - A.Pater, Kusia, Nocoń, S.Marzec, K.Marzec, Brak, Podgórski, Musiał, Dąbrowski, Szymanowski

Kossak próbuje odebrać piłkę Marcowi

Rozpoczęło się od fatalnego błędu Jakuba Machlowskiego, który wyprowadzając akcję swojego zespołu trafił piłką w Marcina Czecha i ten ze stoickim spokojem skorzystał z prezentu posyłając piłkę do siatki między nogami golkipera Krakbetu. Podopieczni Artura Łaciaka wyrównać mogli już kilka sekund potem, ale szarżujący prawą stroną boiska Szymanowski spudłował dosłownie o centymetry popisując się efektowną podcinką w dalszy narożnik bramki Roberta Augustyna. Bardzo odważnie i z wysoko ustawionym presingiem grająca drużyna Kupczyka momentami przeważała na parkiecie, ale zbierała także skrupulatnie przewinienia i już w 12 minucie na skutek nadmiaru fauli, do remisu z przedłużanego karnego doprowadził Krzysztof Marzec. Chwilę później w poważnych tarapatach znalazł się ponownie Augustyn, ale po sporym zamieszaniu w jego polu bramkowym, wygarnął w ostatniej chwili piłkę spod nóg Sebastian Marcowi. Odpowiedź Kupczyka była natychmiastowa. W wyniku fatalnego podania, w środkowej strefie boiska przechwyt zanotował Krzysztof Filipczak i idąc za ciosem pognał z piłką w kierunku bramki Machlowskiego. Dotarł w pole bramkowe i subtelnym uderzeniem ulokował piłkę w siatce. Zespół Roberta Nazarewicza objął prowadzenie - choć trzeba przyznać że obie bramki to poniekąd efekt koszmarnych błędów przeciwnika. Szczęście sprzyjało także i Krakbetowi. W 18 minucie Krzysztof Marzec wyłożył piłkę Dąbrowskiemu, a ten huknął w kierunku bramki Augustyna. Futbolówka odbiła się jednak po drodze rykoszetem od któregoś z obrońców i zupełnie zaskoczony golkiper Kupczyka nie zdążył odpowiednio zareagować. W tym meczu padały także gole po wypracowanych i składnych akcjach. Taką popisową, goście zaprezentowali w samej końcówce pierwszej odsłony. Krzuysztof Marzec zagrał prostopadle wzdłuż linii bocznej boiska do Adriana Patera, ten bez namysłu dośrodkował z pierwszej piłki na długi słupek, a tam czyhał już Nocoń i dopełnił formalności.

Michał Słupek atakuje Adriana Patera

Druga odsłona rozpoczęła się od ataku gospodarzy. Już w pierwszej akcji po zmianie stron podopieczni Roberta Nazarewicza chwytali się za głowy. Z wolnego huknął Zając, bramkarz sparował piłkę, ta trafiła do Kossaka, który z kolei ostemplował słupek bramki Machlowskiego. Na tym jednak nie koniec. Już kilka sekund potem Kossak zaskoczył golkipera płaskim uderzeniem z 5 metrów i na tablicy wyników znów widniał remis (3:3). Krakbet szybko otrząsnął się z nienajlepszego początku drugiej połowy i osiągnął niewielką przewagę wieńcząc ją golem Braka.

Kupczyk - Krakbet

W 32 minucie lewą stroną boiska urwał się Sebastian Marzec i po jego centrze z końcowej linii boiska, mocnym uderzeniem z najbliższej odległości prowadzenie Mistrzom Krakowa dał wspomniany wcześniej Brak. Goście gola zdobyć mogli już kilka minut wcześniej, ale po kapitalnym rajdzie i uderzeniu Szymanowskiego, Augustyn złapał piłkę na linii bramkowej przypierając ją do słupka swojej bramki. Zespół Artura Łaciaka przez kolejne pięć minut umiejętnie uniemożliwiał przeciwnikom stworzenie kolejnych bramkowych okazji i Robert Nazarewicz zdecydował się wycofać bramkarza w 37 minucie. Manewr ten przyniósł efekt już po 30 sekundach. Po wymianie kilkunastu podań, na uderzenie z lewej strony boiska zdecydował się Michał Słupek i piłka po rykoszecie od obrońcy wpadła do bramki. Wynik 4:4 nie zadowalał żadnej ze stron i mimo niewielkiej ilości czasu do końca spotkania, obejrzeliśmy jeszcze dwa gole. Bardziej agresywny w ostatnich sekundach był Krakbet. W 39 minucie Marcin Czech nie zdołał zatrzymać nadciągającego lewą stroną boiska Adriana Patera i piłka po jego uderzeniu z ostrego kąta znalazła jakimś cudem drogę do bramki! Fantastyczne uderzenie snajpera gości. Mecz nie zakończył się jednak wygraną Krakbetu. Na 16 sekund przed końcem meczu, w polu karnym gości powstało spore zamieszanie, największą czujność zachował Andrzej Zagata i wygarnął piłkę golkiperowi sprzed nosa. Dopadł do niej stojący z boku Słupek i doprowadził do remisu.

[tekst i foto: Futbol Małopolska]

Kupczyk - Krakbet

Tabela po 2 kolejce krakowskiej Ekstraklasy Futsalu:

lp. zespół ilość
spotkań
ilość
punktów
z - r - p stosunek
bramek
różnica
bramek
1 Motorol 2 6 2-0-0 15-7 8
2 CK Browar 2 6 2-0-0 11-3 8
3 Inter Kam 2 6 2-0-0 9-3 6
4 Kupczyk Darkomp 2 4 1-1-0 14-6 8
5 Krakbet 2 4 1-1-0 9-6 3
6 Unihut Madrohut 2 3 1-0-1 10-4 6
7 Sprinter Agropom 2 3 1-0-1 4-7 -3
8 AZS UEK Tryni Lopez 2 3 1-0-1 6-10 -4
9 Oświecenia MPEC 2 0 0-0-2 5-11 -6
10 Tram Expressi 2 0 0-0-2 3-9 -6
11 Metalodlew 2 0 0-0-2 3-10 -7
12 Janbud 2 6 0-0-2 4-17 -13


Po meczu Kupczyka z Krakbetem

Kupczyk - Krakbet

 

W tym miejscu mogą Państwo skomentować opisane wydarzenie. Komentarze są moderowane - publikacja do 48h. Uprzejmie informujemy, że treści niezgodne z polskim prawem, wulgarne lub obraźliwe dla kibiców, zawodników oraz przedstawicieli klubów nie będą publikowane.

... [ ...]
...

Twoje imię i nazwisko/ nick: 

E-mail: 



   
AktualnościSkłady drużynTerminarze spotkańHistoria klubuFotogaleriaLinkiKontakt
Kupczyk air compressor
DarkompRenexKupczyk air compressorKraksport logoBosch logoMakitaHondaTelwinBetaViraxViraxFiniPerlesScorpioOmpi

Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.

Kupczyk © Copyright 2007-2010