Hurtap korzystał z prezentów
Kupczyk Darkomp Kraków w pierwszym meczu 9 kolejki Eklstraklasy Polskej Ligi Futsalu nie sprostał łęczyckiemu Hurtapowi przegrywając 2:5.
Kupczyk Darkomp Kraków - Hurtap Łęczyca
2 : 5 (1 : 2)
bramki dla Kupczyka: Leśniak, Słupek
bramki dla Hurtapu: Kovalov, Krawczyk (3), Sobalczyk
skład Kupczyka: Smagowicz, Kocot - Filipczak, Leśniak, Kossak, Czech, Badoń, Słupek, Klim, Mączyński, Seweryn
skład Hurtapu: Groszak, Słowiński - Tkachenko, Moskaliuk, Kovalov, Czekalski, Milewski, Widzicki, Sobalczyk, Pawłowski, Krawczyk.
Krakowski Kupczyk poniósł piątą porażkę z rzędu. Czarną serię małopolskiego jedynaka w ekstraklasie kontynuował dziś aktualny Mistrz Polski Hurtap Łęczyca. Gospodarze znakomicie jednak rozpoczęli te zawody. Już w 63 sekundzie po centrze Filipczaka z lewej strony boiska, piłkę do siatki z najbliższej odległości skierował Leśniak. Dzięki błyskawicznie zdobytej bramce, krakowianie mogli grać swój ulubiony, defensywny futsal przeplatany bardzo groźnymi kontratakami. I właśnie jeden z nich w 5 minucie mógł przynieść kolejnego gola Kupczykowi. Zagrożenie dla przyjezdnych stworzył duet młodzieżowców. Groźnie z półobrotu uderzał Mączyński, a szybującą 2 metry nad ziemią po rykoszecie od obrońcy piłkę, głową do siatki próbował skierować Czech. Groszak był jednak na posterunku.
Przez pierwsze 10 minut krakowianie zagrali bezbłędnie. Hurtap mimo posiadanej inicjatywy nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Smagowicza. Wyjątkiem było trafienie Milewskiego w słupek w 6 minucie. Mistrzowie Polski zachowywali jednak zimną krew i spokojnie czekali na błędy przeciwnika. Kto jak kto, ale zespół Kupczyka popełnia ich sporo i już wkrótce Hurtap doprowadził do remisu. Wcześniej jednak Smagowicz był w poważnych opałach. W 11 minucie z rzutu rożnego lobem na lewą stronę boiska wrzucił Sobalczyk, Krawczyk huknął z woleja w kierunku bramki Kupczyka, piłkę po rykoszecie od obrońcy sparował jeszcze Smagowicz, a stojący 3 metry od bramki Pawłowski ostemplował poprzeczkę.
W 13 minucie padł pierwszy gol dla gości. Z głębi pola na długi słupek zagrywał Moskaliuk, a pozostawiony zupełnie bez krycia Kovalov nie miał problemów z wykończeniem znakomitego podania i doprowadził do remisu. Trzy minuty potem goście uderzyli po raz drugi. Z rzutu rożnego wzdłuż linii końcowej piłkę na długi słupek dośrodkował Milewski, a Krawczyk na raty (najpierw trafił z pół metra w słupek) wpakował ją do siatki. Trudno zrozumieć jakim cudem futbolówka przeleciała nietknięta wzdłuż całej bramki po wrzutce z kornera. Kupczyk przegrał zatem na własne życzenie pierwszą połowę spotkania.
Początek drugiej odsłony - nie po raz pierwszy w tym sezonie - okazał się decydujący o losach meczu. W 14 sekundzie drugiej połowy Hurtap podwyższył prowadzenie. Po raz kolejny katem krakowian okazał się duet Milewski - Krawczyk. Ten pierwszy strzelał z prawej strony boiska, po rykoszecie od któregoś z zawodników piłkę sparował Smagowicz, a nadbiegający Krawczyk otworzył wynik po zmianie stron. To uspokoiło nieco mecz. Hurtap jak na mistrza przystało długo utrzymywał się przy piłce, a Kupczyk znakomicie się bronił i do 30 minuty żadnej z drużyn nie udało się przedostać pod bramkę przeciwnika.
Szczęścia w 30 minucie próbował Milewski ale jego mierzone uderzenie z 12 metrów w samo okienko padło łupem Smagowicza. Dwie minuty później Kupczyk wrócił do gry. Filipczak podał do stojącego tyłem do bramki Słupka i były reprezentant Polski uderzeniem z obrotu zaskoczył Groszaka kierując piłkę do siatki pomiędzy nogami bramkarza. Na nic to jednak się zdało, skoro w 36 minucie krakowianie sprezentowali rywalowi kolejnego gola. Po centrze z lewej strony boiska, Kossak tak niefortunnie przeciął lot piłki, że zatrzymał ją w zasadzie na linii bramkowej. Tak łakomy kąsek szybko znalazł chętnego i Krawczyk skompletował hattrika. Bogusław Kłaput szybko wziął czas i wycofał bramkarza. Efekty nie były jednak piorunujące. Krakowianie ani razu nie zagrozili bramce Groszaka, a trzykrotnie przed szansą na podwyższenie prowadzenia stawali goście. Najpierw na pustą bramkę z połowy boiska nie trafił Sobalczyk ale w kolejnej sytuacji ten sam zawodnik trafił już do siatki. Szybką kontrę wyrzutem piłki uruchomił Groszak, nie zdołał przeciąć jej lotu Czech i Sobalczyk wygrał pojedynek sam na sam z lotnym bramkarzem Filipczakiem. W samej końcówce jeszcze słupek uratował krakowian po strzale Milewskiego i obrońca mistrzowskiego tytułu wywiózł z Krakowa zasłużony komplet punktów.
[tekst i foto: Futbol Małopolska ]
Tabela po 9 kolejce Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu - sezon 2009/2010
lp. | zespół | ilość spotkań |
ilość punktów |
z - r - p | stosunek bramek |
różnica bramek |
1 | Hurtap Łęczyca | 9 | 22 | 7-1-1 | 48-20 | 28 |
2 | Akademia Futsal Club | 9 | 21 | 7-0-2 | 43-19 | 24 |
3 | FC Nova Katowice | 9 | 19 | 6-1-2 | 38-22 | 16 |
4 | Pogoń 04 Szczecin | 9 | 17 | 5-2-2 | 35-28 | 7 |
5 | Rekord Bielsko Biała | 9 | 15 | 4-3-2 | 35-29 | 6 |
6 | Clearex Chorzów | 8 | 14 | 4-2-2 | 23-16 | 7 |
7 | AZS Grembach Zgierz | 9 | 13 | 4-1-4 | 32-40 | -8 |
8 | KS Mawit Toruń | 9 | 7 | 2-1-6 | 20-40 | -20 |
9 | Kupczyk Darkomp Kraków | 9 | 7 | 2-1-6 | 26-38 | -12 |
10 | Gwiazda Ruda Śląska | 8 | 6 | 2-0-6 | 17-33 | -16 |
11 | TPH Polkowice | 9 | 6 | 2-0-7 | 22-45 | -23 |
12 | GKS Jachy Tychy | 9 | 5 | 1-2-6 | 26-35 | -9 |
W tym miejscu mogą Państwo skomentować opisane wydarzenie. Komentarze są moderowane - publikacja do 48h. Uprzejmie informujemy, że treści niezgodne z polskim prawem, wulgarne lub obraźliwe dla kibiców, zawodników oraz przedstawicieli klubów nie będą publikowane.
cezes
jk@op.pl
Brawo Hurtap!!! Brawo Kupczyk!!! Piękne widowisko
Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.