Wywiad z Krzysztofem Filipczakiem
- Zawodnik: Krzysztof Filipczak
- Pseudonim: Filip
- Waga: 71 kg
- Wzrost: 172 cm
- Nr koszulki: 24
- Ulubiony zespół: Real Madryt
- Ulubiony zawodnik: Krzysztof Kusia
- Największy sukces: Przebywanie na Mistrzostwach Europy w Moskwie
- Mecz, który zapadł w pamięci: Mecz o awans do Ligi Mistrzów z Charleroi (3:3) z Clearexem Chorzów
- Wolny czas: Wolny czas spędzam z narzeczoną
Przedstawiamy wywiad z wielokrotnym reprezentantem Polski, zawodnikiem Kupczyka Kraków - Krzysztofem Filipczakiem.
Od 8 miesięcy jesteś w drużynie Kupczyka, wcześniej jako zawodnik wypożyczony z Clearexu Chorzów, natomiast od 1 lipca 2008 już jako pełnoprawny gracz Kupczyka. Jak czujesz się w nowej drużynie?
- W nowej drużynie czuję się bardzo dobrze, ponieważ jest świetna atmosfera, nie ma żadnych podziałów na lepszych-gorszych, starszych-młodszych. Łączy nas jeden cel - wiemy o co gramy!
Jesteś wielokrotnym reprezentantem Polski (68 meczy, 45 goli) i zawodnikiem mającym na swoim koncie 5 tytułów mistrza Polski oraz 5 Pucharów Polski w tym jeden z Kupczykiem. Jakie trofeum chciałbyś zdobyć z drużyną Kupczyka i na ile jest ono realne ?
- Z drużyną Kupczyka chciałbym (chyba jak każdy zawodnik w tym zespole) zdobyć Mistrzostwo Polski i obronić Puchar Polski. Walka o te trofea będzie w tym sezonie wyrównana, daję Kupczykowi 60-40% szans. Na realizację tego celu będzie się składało wiele czynników tj. kontuzje, kartki i obecna forma zawodników
Grę w drużynie Kupczyka łączysz z pracą w firmie Kupczyk oraz grą na dużym boisku, jak udaje Ci się pogodzić wszystkie obowiązki i skąd czerpiesz siły na tyle zajęć?
- Energii dodaje mi Narzeczona! A tak poważnie to po to są okresy przygotowawcze, aby naładować "akumulatory" na cały rok.
Za wami prawie trzeci tydzień przygotowań do sezonu w tym przegrany sparing (1:2) z drużyną GKS Tychy. Jak w Twoim odczuciu wypadł pierwszy sprawdzian? Do drużyny doszedł tylko jeden zawodnik (R.Dąbrowski), więc ze zgraniem nie powinno być problemu?
- Powiem szczerze, że nie jestem z niego zadowolony, graliśmy bardzo słabo. Na usprawiedliwienie tego wszystkiego mogę powiedzieć, że każdy z nas jest na innym etapie okresu przygotowawczego. Trener sprawdzał różne warianty, ustawienia i koncepcje. A po drugie: co się źle zaczyna to się dobrze kończy. Jestem dobrej myśli...
Na początku września zmieni się twój stan cywilny. Czego życzyć Ci na nowej drodze życia ?
- Na pierwszym miejscu proszę życzyć mnie i mojej przyszłej żonie zdrowia, bo jeżeli dopisuje zdrowie to do wszystkiego można dojść, a poza tym szczęścia i potomstwa, bo pieniędzy mi nie brakuje :) (na razie!!!)
Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.