Ostatnia kolejka - remis z Jango
Po meczu pełnym walki, dramaturgii i emocji oraz przy ogłuszającym dopingu kibiców obu drużyn padł nietypowy wynik. Kupczyk Kraków zremisował bezbramkowo w meczu ostatniej kolejki z zespołem Jango Katowice. Wynik można przypisać rewelacyjnie spisującym się bramkarzom obu drużyn. Tym samym nasz zespół zajął 8 miejsce w tabeli pozostając w 1 Polskiej Lidze Futsalu. Gratulujemy!
Kupczyk Kraków - Jango Katowice
0 : 0 (0 : 0)
Kupczyk: Augustyn, Frydecki - Zagata, Kossak, Badoń, Kępski, Słupek, Kusia, Leśniak, Marzec, Filipczak
Jango: Skorupski, Bednarczyk - Jagiełło, Rączka, Machura, Harazim, Polasek, Finkas, Janowski, Pękala, Kowalik, Cierpioł.
By nie czekać na doniesienia z Gliwic (gdzie Gaszyńscy nie mogli wygrać z Novą), piłkarze Kupczyka musieli z Jango przynajmniej zremisować. Udało im się to osiągając niespotykany w futsalu wynik bezbramkowy. W grze obu zespołów dało się wyczuć stawkę spotkania i determinację przede wszystkim w grze defensywnej. W efekcie gra toczyła się głównie w środku pola a pod obiema bramkami nie działo się wiele.
Na początek w słupek trafił Filipczak, a Augustyn obronił groźne uderzenie najlepszego w ekipie gości Polaska. Potem jednak przez długie chwile żadnemu z zespołów nie udawało się stworzyć realnego zagrożenia dla bramki rywala. Dopiero ostatnie minuty pierwszej odsłony przyniosły sporo emocji. Najpierw błąd Słupka powinien wykorzystać Harazim, ale uniemożliwił mu to Augustyn. Potem aż trzy idealne okazje zmarnował jeszcze Polasek, a na sekundy przed końcem z piłką metr od pustej bramki minął się Słupek. Lider zespołu z Katowic kolejne szanse marnował po przerwie. W 22 minucie Augustyn wyszedł obronną ręką po bardzo groźnym strzale Polaska, a w 30-tej huknął z 10 metrów w poprzeczkę. Potem do akcji wkroczył lider zespołu gospodarzy ale i jemu nie sprzyjał dziś los. Słupka w 33 minucie najpierw powstrzymał Skorupski, a kilkanaście sekund potem popularny "Misiek" nie sięgnął piłki w polu bramkowym Jango. Ten sam zawodnik zaprzepaścił kolejne okazje w 36 minucie. Najpierw w sytuacji "dwa na jeden" nie zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego Filipczaka, a chwilę później jego strzał z obrotu przytomnie obronił Skorupski. Jakby tego było mało, Słupek mógł zostać bohaterem także w 39 minucie ale ponownie zabrakło mu centymetrów by sięgnąć piłkę i skierować ją do pustej bramki. W ostatniej minucie mogło wydarzyć się wszystko. Najpierw w starciu z Augustynem w polu karnym padł na ziemię Harazim, a protesty gości wobec braku reakcji sędziów starał się wykorzystać Marzec, ale jego lob okazał się minimalnie niecelny.
Kupczyk dzięki temu remisowi zapewnił sobie pozostanie w futsalowej ekstraklasie, celu nie osiągnęli za to katowiczanie którzy wciąż walczyli o brązowy medal. Mecz zakończył się remisem bezbramkowym choć obie ekipy miały doskonałe okazje by te gole zdobyć. Najaktywniejsi w drodze do celu byli Polasek (Jango) i Słupek (Kupczyk) ale zarówno im jak i ich partnerom z drużyny nie udało się pokonać bardzo dobrze dysponowanych Skorupskiego i Augustyna. Goście ostatnie trzy minuty grali w przewadze, wycofanego bramkarza zastąpił Janowski ale i to nie przyniosło oczekiwanego przez przyjezdnych efektu. Nie można zapomnieć o znakomitej oprawie na trybunach, ogłuszający doping krakowskich i katowickich kibiców przyprawiał o palpitację serca pozostałych obserwatorów meczu.
Tuż po meczu krakowianie odtańczyli taniec radości i zaprezentowali okazały transparent: "Dziś utrzymanie, jutro mistrzostwo" nawiązując do udanej końcówki bieżącego sezonu i ambitnych planów na kolejny.
[tekst i foto: Futbol Małopolska]
Tabela na zakońcenie sezonu 2007/2008 1 Polskiej Ligi Futsalu:
lp. | zespół | ilość spotkań |
ilość punktów |
z - r - p | stosunek bramek |
różnica bramek |
1 | PA Nova Gliwice | 24 | 64 | 21-1-2 | 129-75 | 54 |
2 | Hurtap Łęczyca | 24 | 57 | 18-3-3 | 112-57 | 55 |
3 | Clearex Chorzów | 24 | 49 | 16-1-7 | 100-72 | 28 |
4 | Jango Katowice | 24 | 44 | 12-8-4 | 98-70 | 28 |
5 | Akademia Słowa Poznań | 24 | 39 | 12-3-9 | 106-91 | 15 |
6 | GKS Jachym Tychy | 24 | 34 | 10-4-10 | 91-97 | -6 |
7 | Pogoń 04 Szczecin | 24 | 33 | 9-6-9 | 82-88 | -6 |
8 | Kupczyk Kraków | 24 | 32 | 8-8-8 | 84-80 | 4 |
9 | Grembach Zgierz | 24 | 29 | 8-5-11 | 105-94 | 11 |
10 | Gaszyńscy Kraków | 24 | 28 | 9-1-14 | 90-96 | -6 |
11 | Inpuls Alpol Siemianowice | 24 | 13 | 4-1-19 | 57-107 | -50 |
12 | AZS Uniwersytet Warszawski | 24 | 12 | 3-3-18 | 56-118 | -62 |
13 | Marioss Gazownik Wawelno | 24 | 11 | 3-2-19 | 77-142 | -65 |
Przemysław Janiurek (trener Jango)
- Ten mecz miał wielką stawkę. Jango walczyło wciąż o brązowy medal, krakowianie o uniknięcie baraży. Was czekało jednak o wiele cięższe zadanie. Poza przymusem wygranej w Krakowie, musieliście liczyć na porażkę Clearexu z Akademią.
- Tak się niestety ułożył ten sezon, musieliśmy do końca patrzeć na wyniki naszych rywali. Co nie zmienia faktu, że tu w Krakowie musieliśmy wygrać. Ja nie znałem wyniku w Chorzowie do ostatniego gwizdka naszego meczu dlatego nie kalkulowaliśmy, walczyliśmy do końca o trzy punkty. Kupczyk postawił nam wysoko poprzeczkę, wiedzieliśmy że są obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. Znaliśmy słabe strony krakowian, ale nie udało nam się tego dziś wykorzystać. Dodatkowo Clearex nam nie pomógł i wiadomo jaki jest efekt: czwarte miejsce, najgorsze dla sportowca.
- Jak pan podsumuje sezon w wykonaniu Jango. Trzeba zauważyć, że nie udało się obronić ani Pucharu Polski ani trzeciego miejsca w ligowej tabeli.
- Puchar Polski to dla nas największa wpadka. Nad tą porażką najbardziej ubolewamy. Odpadliśmy już w pierwszej fazie w stylu jaki nie przystoi obrońcy tego trofeum. Natomiast jeśli chodzi o czwarte miejsce w lidze to trzeba pamiętać, że spotkało nas sporo reperkusji. Już przed sezonem powstało zamieszanie z dopuszczeniem nas do rozgrywek, potem dwukrotnie zmieniali się trenerzy, opuściło nas dwóch czołowych zawodników. Nie chcę oczywiście usprawiedliwiać tym zespołu, ale gdyby zsumować te wszystkie czynniki to czwarta lokata jest i tak dobrym osiągnięciem.
Robert Nazarewicz (trener Kupczyka)
- Zwycięski remis, tak można określić rezultat dzisiejszego spotkania. Taki był plan minimum na ten mecz w którym bohaterem mógł zostać Michał Słupek.
- Owszem jest to zwycięski remis. Dzięki niemu bez względu na inne wyniki opuściliśmy definitywnie strefę barażową i zapewniliśmy sobie utrzymanie. Jeśli chodzi o te sytuacje, to fakt że Michał nie trafiał dziś tak jak zwykł to robić ale i tak uważam że rozegrał dobry mecz.
- Przed sezonem mówiło się, że Kupczyk będzie walczył w górnej połowie tabeli. Tymczasem do samego końca walczyliście o utrzymanie. Sezon jednak się dla was nie kończy. Czeka was jeszcze walka o Puchar Polski. W grze pozostały dużo wyżej od was notowane drużyny. Patrząc jednak na wasz skład wiosną, nie można w tej rywalizacji sugerować się tabelą ligową.
- Jeśli chodzi o dokonania w lidze to trzeba pamiętać że ze względu na zaległości z jesieni, zmuszeni byliśmy wiosną rozegrać aż 16 meczów, z których przegraliśmy tylko dwa. Ja osobiście jestem z tej rundy bardzo zadowolony. Nie przypominam sobie założeń o walce w górnej połowce tabeli. Mieliśmy za zadanie utrzymać się w lidze i uczyniliśmy to nawet bez konieczności gry w barażach. Teraz czeka nas jeszcze bardzo trudne zadanie w Pucharze Polski, już w przyszłą sobotę o g.18 przy Kolnej zagramy o finał z bardzo silnym przeciwnikiem jakim jest Hurtap Łęczyca.
Dariusz Kupczyk (prezes Kupczyka)
- Gdy niespełna rok temu drużynę Kupczyka przywracano do ekstraklasy, zapowiadał pan walkę o wyższe cele niż utrzymanie. Rzeczywistość okazała się dość brutalna, zimą trzeba było poważnie zespół wzmocnić i uniknęliście w efekcie spadku do II ligi i co ważne - nie będziecie musieli też grać w barażach o ligowy byt.
- W przerwie zimowej musieliśmy dokonać poważniejszych wzmocnień ponieważ mieliśmy zbyt słaby skład na ekstraklasę. Byliśmy przygotowani na grę w drugiej lidze ale dość nieoczekiwanie przywrócono nas do najwyższej klasy rozgrywkowej i w efekcie jesienią zdobyliśmy zaledwie siedem punktów. Bardzo dotkliwa porażka w jednym z meczów w rundzie jesiennej zmobilizowała nas do ruchów transferowych i z efektu jesteśmy zadowoleni. Teraz trzeba zrobić jeszcze wszystko co w naszej mocy by zdobyć Puchar Polski.
- Jakie plany na następny sezon. Wiemy, że w Kupczyku szykują się wzmocnienia. Ze źródeł Futbol-Małopolska wiemy, że rozmawiacie między innymi z Lebiedzińskim z Akademii Słowa Poznań, Wojtasem z Jango Katowice i Robertem Dąbrowskim wypożyczonym obecnie z Gaszyńskich do Novej Gliwice.
- Przede wszystkim skupiamy się teraz na definitywnym pozyskaniu wypożyczonych do nas zimą czterech piłkarzy Clearexu. Nie ukrywam jednak, że takie wstępne rozmowy z tą trójką którą pan wymienił prowadziliśmy. To były jednak tylko rozmowy, takie jak być może prowadzi wiele innych klubów z tymi zawodnikami.
Marcin Kossak (kapitan Kupczyka)
- Osiągnęliście dwa remisy z drużyną, która broniła w tym sezonie Pucharu Polski i brązowego medalu Mistrzostw Polski. To całkiem dobry bilans.
- Dokładnie tak. Rozmawialiśmy przed chwilą z chłopakami w szatni i doszliśmy do wniosku że Jango to jedna z najlepszych ekip w Polsce, tym bardziej cieszymy się ze zdobycia tego punktu, który daje nam utrzymanie bez udziału w barażach. Planowaliśmy co prawda wywalczyć z Jango trzy punkty i zająć siódmą lokatę w lidze, ale najważniejsze że osiągnęliśmy cel podstawowy - utrzymanie się w lidze.
- Osiągnęliście więcej niż w poprzednim sezonie. Wiosną, po wzmocnieniach udowodniliście, że możecie walczyć z każdym z czołówki. Aby jednak z tą czołówką walczyć przez cały sezon potrzebne są wzmocnienia. Co najważniejsze, Marzec, Kusia, Leśniak i Filipczak są z Clearexu tylko wypożyczeni...
- Na pewno potrzebujemy wzmocnień. Wierzymy, że cała ta czwórka będzie w kolejnym sezonie reprezentować barwy Kupczyka i powalczymy o coś więcej. Wiosną pokazaliśmy na co nas stać, uwzględniając tylko wyniki z rundy wiosennej, bylibyśmy w ścisłej czołówce tabeli.
[wywiady: Piotr Kwiecień - Futbol Małopolska]
Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.