Wysoka wygrana z Inpulsem

W spotkaniu 20 kolejki 1 Polskiej Ligi Futsalu Kupczyk Kraków wysoko pokonał zespół Inpulsu Siemianowice Śląskie

Kupczyk Kraków - Inpuls Alpol Siemianowice
7 : 1 (6 : 1)

bramki dla Kupczyka: Kossak (2), Filipczak (2), Zagata, Bizoń, Leśniak
bramka dla Inpulsu: Kryger

skład Kupczyka: Augustyn, Frydecki - Zagata, Kossak, Badoń, Bizoń, Kępski, Słupek, Kusia, Leśniak, Marzec, Filipczak

skład Inpulsu: Orliński, Madzura - Idziak, Ćwieląg, Szarek, Bartoszek, Wojdyna, Krzywka, Kryger, Włodarek, Seget

Opromieniony wygraną z Hurtapem Łęczyca w Pucharze Polski Kupczyk Kraków przystąpił do meczu ligowego z ostatnim w tabeli Inpulsem zdeterminowany do zwalczenia klątwy remisów, jaka ostatnimi czasy ciążyła na podopiecznych Roberta Nazarewicza. Już po 11 minutach, gry krakowianie prowadzili 4:0 wszystko wskazywało na to, że gospodarze wreszcie wygrają pewnie mecz w Polskiej Lidze Futsalu. Tak też się właśnie stało i choć po przerwie padł zaledwie jeden gol, to sześć strzelonych przed przerwą robi wrażenie.

Już w 2 minucie nie bez problemów wynik otworzył Kossak. Ten po podaniu Kusi najpierw trafił w bramkarza, przy dobitce z pół metra trafił główką w słupek i dopiero druga dobitka zakończyła się golem. Trzy minuty później na uderzenie z dystansu zdecydował się Kusia, Orliński sparował piłkę, ale ta trafiła wprost pod nogi Filipczaka, który ze stoickim spokojem podwyższył prowadzenie. W 9 minucie było już 3:0. Prostopadłe podanie uderzeniem szpicem buta wykończył Zagata. Chwilę potem bramkarz przyjezdnych sfaulował Kępskiego, a rzut karny po tym przewinieniu wykorzystał pewnie Bizoń. Na 4:0 podwyższył Leśniak po efektownie wykonanym stałym fragmencie gry. Filipczak podał do Kusi, ten mocno dośrodkował, piłkę trącił Marzec, a Leśniakowi pozostało jedynie trafić do siatki. Tuż przed przerwą goście zdobyli honorowego gola. Uderzenie Szarka sparował Augustyn, ale dobitka wślizgiem Krygera była już skuteczna. Goście dali się w pierwszej połowie wciągnąć w wir bardzo szybkiej gry miejscowych i zostali sprowadzeni do parteru już po kilkunastu minutach gry. Sami stworzyli jedynie dwie niewykorzystane sytuacje. Najpierw Bartoszek z niewielkiej odległości trafił w Augustyna, a potem Szarek lobował nieudanie w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Po przerwie krakowianie nie grali już z tak dużym animuszem i mecz stracił na atrakcyjności. Kilkakrotnie do głosu dochodzili gracze Inpulsu. Najgroźniejszą sytuację mieli w 23 minucie. Potężnie na bramkę Augustyna uderzał Wojdyna, ale ten pierwszy zdołał sparować piłkę. Potem nie działo się za wiele. Pojedynek z Orlińskim przegrali Kępski i Filipczak. Ten pierwszy minimalnie spudłował, drugi trafił w poprzeczkę. Goście kilkakrotnie zatrudniali wprowadzonego w końcówce Frydeckiego, ale ten nie dał się zaskoczyć, w przeciwieństwie do golkipera Inpulsu, który w 40 minucie meczu nie zdołał powstrzymać szarżującego duetu Leśniak - Filipczak.

Kupczyk odniósł efektowne i wysokie zwycięstwo, które przywraca cień nadziei na wydostanie się ze strefy barażowej. W grze krakowian było jednak sporo chaosu, w pierwszej połowie tracili sporo piłek, ale nadrabiali to składnymi akcjami i znakomitą skutecznością. Po przerwie spuścili nieco z tonu i dali większe pole do gry rywalowi, który gdyby zachował zimną krew, mógł zmniejszyć rozmiary porażki.

[tekst i foto: Futbol Małopolska]

lp.	zespół	ilość spotkań	ilość punktów	z - r - p	stosunek bramek	różnica bramek
1	Hurtap Łęczyca	19	44	14-2-3	85-43	42
2	PA Nova Gliwice	17	43	14-1-2	83-50	33
3	Clearex Chorzów	18	40	13-1-4	83-54	29
4	Jango Katowice	18	35	10-5-3	75-54	21
5	Akademia Słowa Poznań	19	32	10-2-7	84-71	13
6	GKS Jachym Tychy	18	28	8-4-6	69-70	-1
7	Pogoń '04 Szczecin	18	25	7-4-7	60-68	-8
8	Gaszyńscy Kraków	18	22	7-1-10	69-65	4
9	Grembach Zgierz	18	20	5-5-8	72-65	7
10	Kupczyk Kraków	17	16	3-7-7	51-59	-8
11	Marioss Gazownik Wawelno	19	11	3-2-14	63-102	-39
12	AZS UW Warszawa	17	9	2-3-12	39-83	-44
13	Inpuls Alpol Siemianowice	18	7	2-1-15	33-82	-49