Porażka w półfinałowym meczu z Jango
Kupczyk Kraków - Jango Katowice
1 : 8 (1 : 5)
bramki dla Kupczyka: KOSSAK
bramki dla Jango: MACHURA, HARAZIM, POLASEK (2), MACHURA, WOJTAS, POLASEK, BEDNARCZYK
skład Kupczyka:
DULBA, FRYDECKI - KOSSAK, ZAGATA, KOZIEŁ, BADOŃ, NAZAREWICZ, SŁUPEK, BIZOŃ, ZAWIŁA, HEJMO, KĘPSKI
skład Jango:
DULĘBA, BEDNARCZYK - WIŚNIEWSKI, MUSZALIK, MACHURA, WOJTAS, HARAZIM, PAWLAK, POLASEK, JANOWSKY, PĘKALA, MUSIAŁ
Zapis relacji "on-line" z hali sportowej w Zielonkach (kliknij)
0" Rozpoczęcie meczu
1" Wiśniewski decyduje się na strzał z ostrego kąta.. piłka wybita .. rzut rożny ... wybicie na aut
2" Szybka kontra Badonia .. bramkarz Dulęba broni
3" Słupek dogrywał wzdłuż linii bramkowej.. obrońcy Jango skutecznie bronią dostępu do bramki
4" Kępski "poszedł" za piłką do końca ale Dulęba broni; Pawlak w sytuacji sam na sam nie radzi sobie ze znakomicie interweniującym w bramce Kupczyka Dulbą
5" Goście z Katowic "przycisnęli"..
6" Rzut rożny dla Jango .. strzał Polaska broni Dulba
7" Kępski wywalczył rzut rożny dla Kupczyka, który jednak nie został zakończony strzałem na bramkę
8" Harazim podaje do Machury a ten zdobywa bramkę dla Jango
9" Harazim mocnym uderzeniem z wolnego zdobywa drugą bramkę dla przyjezdnych..
11" Trzecia bramka dla Jango po wykonaniu rzutu rożnego - egzekutorem Polasek
12" Kontra krakowian.. Słupek podaje piłkę górą.. obrońcy gości wybijają..; W stuprocentowej sytuaci Machura.. na szczęście strzela ponad poprzeczką Dulby
14" Czwarta bramka dla Jango
15" Do pustej bramki Kupczyka nie trafia Wojtas...
16" Z półobrotu uderza Badoń.. Dulęba broni ten strzał
18" Dulęba niemal zawisł w powietrzu .. zdołał przez to wybić futbolówkę uderzoną z ostrego kąta
19" Wojtas nie dał szans Dulbie i zdobył w sytuacji "sam na sam" piątą bramkę dla Jango; Chwilę po tym Kossak posyła piłkę między nogami bramkarza gości i zdobywa dla Kupczyka bramkę honorową
21" Strzał Wojtasa obok bramki Kupczyka
22" Słupek do Bizonia stojacego blisko bramki Jango... obrońcy gości czujni...
23" Słupek drybluje.. strata piłki
24" Dobre dogranie Słupka do Kozieła... nieporozumienie i strata piłki
25" Gra się zaostrza... sędzia upomina słownie zawodników
26" Bizoń potężnym uderzeniem z daleka trafia w słupek bramki Jango
27" Strata w obronie Kupczyka.. Dulba ratuje zespół przed utratą kolejnej bramki;
28" Hejmo uderza z daleka.. Dulęba piąstkuje; Kontra Jango.. uderzenie Wisniewskiego mocne ale niecelne
29" Milimetry dzieliły Kępskiego od wepchnięcia piłki do siatki Jango po podaniu Bizonia
30" Piękne uderzenie Pawlaka broni Dulba
31" Tym razem bramkarz Kupczyka nie uratował zespołu od straty bramki - 6 gol dla Jango .. strzelał Polasek
32" Katowiczanie bezlitośnie wykorzystują błędy zawodników Kupczyka.. Dulba broni kolejne strzały
34" Dulba wybija piłkę daleko pod bramkę Jango napastnicy Kupczyka nie zdołali jednak pokonać bramkarza gości
35" Kupczyk zdecydował się na wycofanie bramkarza
36" Badoń broni strzał na bramkę Kupczyka
37" W bramce Kupczyka pojawił sie Frydecki; Bizoń mocno uderza... obok bramki Jango
38" Polasek wykorzystuje to że z bramki Kupczyka wycofano bramkarza - 7 gol; Chwilę po tym gol ósmy Bednarczyka (bramkarz zespołu z Katowic)
39" Frydecki broni w sytuacji "sam na sam", Jeszcze Hejmo uderza na bramkę gości - bramkarz Jango broni
40" Koniec ..... Kibice Jango świętują awans do finału...
Wynik spotkania doskonale oddaje różnicę jaka dzieliła oba zespoły tego wieczoru. Tyle że wynikała ona głównie z faktu sensacyjnej degradacji Kupczyka do II ligi. Rozpędzony brązowy medalista Mistrzostw Polski w Futsalu doszczętnie zniszczył ekipę Roberta Nazarewicza. Jango w finale zmierzy się z Novą Gliwice, która w półfinale pokonała po dogrywce Gaszyńskich Kraków.
Już od pierwszego gwizdka sędziego zespół Jango zaatakował. Kłopoty krakowian były widoczne już od samego początku meczu. Przyjezdni stłamsili Kupczyka na jego połowie i jeśli ktoś miał zdobyć w najbliższym czasie bramkę, to mógł to być tylko zespół Jango. Jeszcze w 5 minucie po tym jak Polasek wyłuskał piłkę od Zagaty, przegrał pojedynek z Dulbą i gol nie padł. Kolejne akcje przynosiły jednak bramki i to co kilkadziesiąt sekund. Wynik, plasowanym uderzeniem z 6 metrów otworzył Machura. Chwilę potem Harazim przecisnął piłkę między nogami zawodników stojących w murze i rzut wolny przez niego egzekwowany zakończył się drugim trafieniem w tym meczu. Na 0:3 podwyższył Polasek, który huknął szpicem buta nie do obrony. Czwarta bramka to dzieło Machury, który Dulbie "dołożył" już na początku kanonady strzeleckiej. To jednak nie koniec. Tuż przed przerwą Wojtas wyłuskał piłkę od rywala i wygrał pojedynek z Dulbą trafiając do bramki pod jego nogami. Na dziewięć sekund przed końcem pierwszej połowy, honorowego jak się okazało gola zdobył Kossak. "Kosa" dziubnął piłkę nad interweniującym Dulębą i posłał ją do siatki. Krakowianie nawet nie cieszyli się po tym golu. Godna odnotowania była jeszcze przewrotka Badonia, który efektownie próbował wykończyć dośrodkowanie Kępskiego.
Kupczyk nie był w stanie także nic zrobić w drugiej połowie. Podopieczni Gerarda Juszczaka spuścili nieco z tonu, w efekcie bramkę Dulęby i Bednarczyka kilkakrotnie ostrzeliwali Bizoń czy Hejmo, ale w żadnym wypadku nie było szans na to, by zmienić jeszcze oblicze tego spotkania. Krakowianie momentami przeważali na boisku, ale i tak groźniejsi byli katowiczanie. W 27 minucie Bizoń trafił w słupek bramki Dulęby. W odpowiedzi bardzo groźnie strzelał Machura. Bardzo efektownie Dulbę próbował chwilę potem pokonać Pawlak. Ten przyjął w wyskoku na klatkę wyrzuconą przez Dulębę piłkę i z woleja huknął tuż obok słupka. W 32 minucie padł już kolejny gol. Po akcji lewą stroną boiska, Polasek po rękach Dulby podwyższył rezultat spotkania. Na cztery minuty przed końcem krakowianie wycofali bramkarza, a w rolę "lotnego" golkipera wcielił się Badoń, który zmieniał się już do końca meczu z Frydeckim. W 39 minucie miejscowi nadziali się na kolejną z kontr i na tablicy wyników pojawiła się "siódemka". Jej autorem był Polasek, który wykończył podanie Machury. Wynik meczu ustalił... bramkarz przyjezdnych. Bednarczyk wykorzystując nieobecność bramkarza Kupczyka, strzelił celnie spod własnej bramki. Na koniec meczu, Frydecki wygrał jeszcze pojedynek z Wojtasem.
Wczorajszy mecz Kupczyka z Jango był nieco inny niż poprzednie pomiędzy tymi ekipami. I choć było to dziesiąte z rzędu zwycięstwo Jango (w meczach z Kupczykiem), to niedzielny pojedynek w niczym nie przypominał wyścigu o zwycięstwo. Tym razem doszło do zderzenia pomiędzy tymi ekipami. Reprezentująca ścisłą czołówkę polskiej ligi drużyna Jango zderzyła się czołowo z krakowskim Kupczykiem. "Czołówka" wyrządziła szkody w zasadzie tylko podłamanym i zrezygnowanym ubiegłotygodniową porażką z Mariossem piłkarzom Kupczyka. Zespół Dariusza Kupczyka pokazał jednak w tym sezonie, że potrafi ograć nawet Mistrza Polski i choć "zdołał" ofiarować ostatniemu w tabeli Radanowi jedyne w sezonie dla gliwiczan zwycięstwo, to bazując na tych pozytywnych niespodziankach, większość kibiców zapewne liczy na kontynuację przygód Kupczyka na ligowych parkietach. Opinię tą powielają także sami piłkarze tego zespołu.
[ tekst i foto: Futbol Małopolska ]
Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.