Mecz ostatniej szansy
W niedzielę 29 kwietnia 2007 Kupczyk Kraków podejmował Inpuls Alpol z Siemianowic. Wygrana 6:5 powinna cieszyć jednak nastroje popsuł wynik ze Szczecina, gdzie Portowcy wyprzedzający nas w tabeli o punkt pokonali Grembach Kolejarz Łódź i tym samym zmusili nasz zespół do gry w barażach.
Kupczyk Kraków - Inpuls Alpol Siemianowice
6 : 5 (4 : 2)
bramki dla Kupczyka: SŁUPEK (2), ZAGATA, KOZIEŁ, KĘPSKI, KOSSAK
skład Kupczyka:
DULBA, FRYDECKI - ZAGATA, KOZIEŁ, SŁUPEK, KĘPSKI, BADOŃ, BIZOŃ, NAZAREWICZ A., KOSSAK, ZAWIŁA R.
Gdyby I-ligowy los Kupczyka zależał tylko od jego pojedynku z Inpulsem, to co przeżyli kibice w niedzielny wieczór w Zielonkach, można by nazwać arcydziełem futsalu. Tak ogromnej dawki emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji nie oglądano od pamiętnego finału Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem a Milanem. Kupczyk po niesamowitym horrorze wygrał 6:5, ale ze Szczecina dotarły niepomyślne dla podopiecznych Roberta Nazarewicza wieści i cały niedzielny wysiłek okazał się dla krakowian daremny. Pozytywów doszukiwać można się w dużym potencjale Kupczyka, który nie po raz pierwszy pokazał, że nie musi bać się nikogo w ekstraklasie. To, że walczy o byt a nie o wyższe cele w lidze zawdzięcza prawdopodobnie pojedynczym błędom i brakiem koncentracji, które doprowadziły do utraty wielu cennych punktów. W futsalu to jest właśnie najlepszy wyznacznik miejsca w szeregu poszczególnych ekip. Krakowianie pomimo dość skutecznego finiszu rozgrywek nie uciekli ze strefy zagrożenia spadkiem z ligi i teraz czeka ich dwumecz barażowy z wicemistrzem II ligi - Mariossem Opole.
Mecz rozpoczął się dla miejscowych doskonale. Po szybkiej akcji lewą stroną Słupek po rykoszecie od rywala umieścił piłkę w siatce. Odpowiedział błyskawicznie Kowalski, ale Dulba zdołał wyekspediować futbolówkę na rzut rożny. Wymiana ciosów trwa nadal. Zdecydowanie najlepszy na boisku Wolański w 6 minucie groźnie uderzał z wolnego, ale Dulba był na posterunku. Z ripostą pośpieszył Bizoń, ale jego niecelne podanie zaowocowało przechwytem piłki i Wolański po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Orlińskiego chwilę potem niepokoił Kozieł, bramkarz odbił uderzoną przez rywala piłkę, ale Zagata stanął przed szansą dobitki, ale nie trafił w piłkę tak jak zaplanował. W 8 minucie krakowianie znów objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego uderzał Kozieł, niepewnie broniący tego dnia Orliński "wypluł" piłkę i Kępski wyolbrzymił błąd bramkarza celnym uderzeniem z 4 metrów. Rozjuszony utratą kolejnej bramki Wolański dwukrotnie bombardował bramkę Dulby już kilkanaście sekund potem, w obu przypadkach krakowski golkiper nie dał się pokonać. W 9 minucie krakowianie zapracowali na chwilę oddechu. Po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym przez Zagatę, kapitalnym golem od poprzeczki popisał się Kozieł. Chwilę potem ten sam piłkarz znów trafił w poprzeczkę, tyle tylko, że tym razem ta wróciła od razu na plac gry. Dwie minuty potem podopieczni Roberta Nazarewicza zadali kolejny cios. Po kontrataku Zagaty z Kępskim, ten pierwszy szpicem buta wpakował piłkę do siatki. Przed przerwą zdołali jeszcze odpowiedzieć goście, Ćwielong trochę przypadkowo zdobył drugą dla siemianowiczan bramkę. Potężnie spod bocznej linii boiska uderzył Wolański, a Ćwielong chyba nawet nieświadomie odbił piłkę nogą, kompletnie zmieniając jej kierunek zaskakując jednocześnie Dulbę.
Po przerwie okazało się, że prawdziwe emocje tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczęły. Od początku do roboty zabrał się kadrowicz Wolański, który w 23 minucie najpierw zmusił do dużego wysiłku bramkarza krakowian, a kilka sekund potem "wysadził w powietrze" spojenie słupka z poprzeczką. W 25 minucie krakowianie mogą mówić o szczęściu. Włodarek centrował, a Wieczorek uderzył wślizgiem. Piłka nie wpadła do siatki, bo do słupka przycisnął ją swoim ciałem Zbigniew Dulba. Niesamowicie zdeterminowani goście zmniejszyli straty w 28 minucie, kapitalnie aż 15 metrów i to po ziemi przymierzył Ł.Nos i futbolówka świsnęła tuż przy słupku do bramki miejscowych. Okres silnego naporu przybyszy z Siemianowic zwieńczył... Słupek. Krakowski snajper przeprowadził błyskawiczną kontrę i po słupku posłał piłkę do siatki. Krakowianie mogli odetchnąć z ulgą. Kolejny gol dla Inpulsu wisiał w powietrzu, tymczasem do miejscowi błysnęli zabójczą kontrą. Niesamowicie zmotywowani, ale grający "o czapkę gruszek" goście wciąż szturmowali bramkę Kupczyka i co najważniejsze, momentalnie doprowadzili do remisu! W 36 minucie Krzywka uderzeniem z lewej strony boiska, a kilkanaście sekund potem Wolański z przedłużonego karnego - doprowadzili do stanu 5:5. Słabnący zespół Kupczyka nie miał kolorowej wizji na końcówkę meczu. Z pomocą przybył jednak były golkiper I-ligowej Odry Wodzisław - Marek Bęben, któremu piłka prześlizgnęła się przez palce po niegroźnym aczkolwiek desperackim uderzeniu Kossaka. Kossak zostałby bohaterem dnia, ale na to miano zasługuje zapewne ekipa Grembachu, która zaskakująco łatwo dała ograć się szczecińskiej Pogoni.
W podkrakowskich Zielonkach obejrzeliśmy kapitalne widowisko. Pomimo, że "o życie" grali tylko krakowianie, przyjezdni także uwijali się na parkiecie niczym w ukropie. W całym meczu zespół Inpulsu oddał niezliczoną ilość strzałów, często były one jednak niegroźne lub niecelne. Krakowianie atakowali rzadziej, ale zawsze groźnie. Jak nie zdobywali bramek, to trafiali w słupki i poprzeczki. Po pierwszej równej połowie, w drugiej obejrzeliśmy ciąg dalszy festiwalu strzeleckiego. Krakowianie grali jakby nieco sparaliżowani stawką meczu i momentami byli w poważnych opałach. Swoją drogą niesamowicie zdeterminowani byli piłkarze Inpulsu. Krakowianie pokazali jednak lwi pazur i mimo momentów słabości, zdobywali kolejne gole. Choć zwycięską bramkę zdobyli w szczęśliwych okolicznościach, zasłużyli na słowa pochwały.
[ tekst: Futbol Małopolska , foto: Kupczyk ]
Tabela po 22 kolejce Ekstraklasy Futsalu sezonu 2006/2007:
lp. | zespół | ilość spotkań |
ilość punktów |
z - r - p | stosunek bramek |
różnica bramek |
1 | Clearex Chorzów | 20 | 45 | 14-3-3 | 81-49 | 32 |
2 | Akademia Słowa Poznań | 20 | 44 | 13-5-2 | 91-56 | 35 |
3 | Jango Katowice | 20 | 41 | 13-2-5 | 96-73 | 23 |
4 | Grembach Kolejarz Łódź | 20 | 36 | 11-3-6 | 82-79 | 3 |
5 | P.A. Nova Eurogames Gliwice | 20 | 34 | 10-4-6 | 91-79 | 12 |
6 | Inpuls Alpol Siemianowice Śląskie | 20 | 29 | 9-2-9 | 91-85 | 6 |
7 | Hurtap Łęczyca | 20 | 27 | 8-3-9 | 75-80 | -5 |
8 | Pogoń '04 Szczecin | 20 | 20 | 6-2-12 | 78-86 | -8 |
9 | Kupczyk Kraków | 20 | 19 | 5-4-11 | 58-70 | -12 |
10 | GKS Jachym Tychy 71 | 20 | 12 | 3-3-14 | 57-95 | -38 |
11 | Radan Gliwice | 20 | 6 | 1-3-16 | 50-98 | -48 |
Tutaj jest miejsce na Twoją reklamę.
Napisz do nas.